Dostępność przeglądarek internetowych według praktyka

Mało jest blogów w języku polskim, które poświęcone są dostępności. Od dobrych kilku miesięcy śledzę serwis “Niepełnosprawni inaczej” gdzie  Jacek Zadrożny opisuje swoje przemyślenia i obserwacje związane z różnymi dysfunkcjami i sposobem ich traktowania w Polsce.

W jednym z ostatnich wpisów, poruszył temat dostępności przeglądarek internetowych w nieco już archaicznym, ale wciąż popularnym Windows XP. Najbardziej dostało się Operze i Safari (skądinąd, w wersji pod Windows to niechciane dziecko Apple). Autor nie pochwalił też Firefoksa ani Chrome:

Dalej przyjrzałem się krytycznie Firefoxowi, który także jest dostępny od dłuższego czasu. Pewne eksperymenty prowadzono już z wersją 2.0, ale pełna dostępność treści została zaimplementowana w wersji 3.0, a potem rozwijana w wersji 3.5 i nowszych. Trzeba jednak przyznać, że są elementy, które w Firefoksie nie są dostępne, a za to da się je obsłużyć w MS IE. Z drugiej strony – dokumenty Google są dostępne właściwie wyłącznie za pomocą tej przeglądarki. Niewiele można zarzucić interfejsowi użytkownika (menu i okna dialogowe), chyba jedynie to, że do niektórych elementów nie da się dotrzeć za pomocą klawiatury. Są to jednak raczej rozszerzenia, więc może to ich autorów trzeba winić, a nie przeglądarkę.

Z dużym zainteresowaniem zacząłem się teraz przyglądać przeglądarce Chrome od firmy Google, ponieważ małe ptaszki doniosły, że programiści ostro wzięli się do implementowania dostępności w wersji z numerkiem 6. Pobrałem, zainstalowałem i nic. Ptaszek doćwierkał, żebym uruchomił nie swój komercyjny program za 4000 PLN, ale bezpłatny NVDA z najnowszego snapshota. Zadziałało! A zatem się da, chociaż pracy przed programistami jeszcze sporo. Mam też uwagi do samego interfejsu, ale kierunek jest słuszny.

Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że najlepiej jest z Internet Explorerem:

Przeglądarka firmy Microsoft była oczywiście całkowicie dostępna zarówno od strony interfejsu, jak i treści. Piszę “oczywiście”, ponieważ tak jest już od ponad dekady. Najstarszą wersją, jaką udało mi się zidentyfikować jako dostępną była wersja 5, ale być może wcześniejsze także współpracowały z technologiami asystującymi. W zasadzie do tej przeglądarki nie mam zastrzeżeń.

Polecam zarówno pełen wpis na ten temat, jak i cały blog, który jest świetny,  więc warto dodać go do swoich feedów.

Chcesz pracować w zawodzie? Aktualne oferty:
Oferty dostarcza serwis praca.uxlabs.pl